W miniony weekend w Warszawie odbyła się siódma edycja największych targów branży fitness w Europie Centralno-Wschodniej – FIWE Fitness Trade Show. Kto w tym roku wypadł najlepiej?
FIWE Fitness Trade Show to aktualny lider, jeśli chodzi o targi fitness na krajowym podwórku. Koncept tego przedsięwzięcia jest niezwykle ciekawy – łączy w sobie aspekty ze świata biznesu i sportu. Do tych pierwszych zalicza się choćby prezentacja przed licznie zgromadzoną publicznością nowoczesnych sprzętów, produktów, usług czy akcesoriów fitness & wellness. Od strony stricte sportowej w ramach targów odbywają się natomiast zawody w wielu dyscyplinach siłowych. Sportowcy mogą zatem spróbować swoich sił w kulturystyce, crossficie, sztukach walki MMA, czy też zajęciach fitness. Szeroka gama możliwości sprawia, że każdy pasjonat znajdzie coś dla siebie. Wystarczy nadmienić, iż każdego roku na FIWE pojawia się ponad 200 wystawców z około 20 różnych krajów! Korzyści płynące z udziału w targach obejmują m.in. pozyskanie nowych partnerów biznesowych, czy też możliwość sprzedaży produktów na miejscu.
Miniony rok był przełomowym i niezwykle ważnym z historycznego punktu widzenia momentem w branży fitness. Nadrzędnym zamysłem FIWE 2019 było zjednoczenie podczas targów jak największej części środowiska, o czym świadczy wiodące hasło wydarzenia, a więc „United”. Najlepszą odpowiedzią na pytanie, czy ów cel został osiągnięty, są statystyki – w imprezie wzięło wtedy udział blisko 30 tys. odwiedzających, w tym niemal 4 tys. klientów biznesowych. Nie zabrakło również gości specjalnych, którzy przybyli na spotkanie z fanami. Organizatorzy FIWE 2019 zaprosili m.in. Mariusza Pudzianowskiego, Michała Materlę, Deynn i Majewskiego oraz Akopa i Sylwię Szostak.
Tegoroczna edycja pod szyldem „FIWE Wonderland” nie powtórzyła sukcesu poprzedniej pod względem frekwencji. Jednak to nie brak zainteresowania przyczynił się do takiego stanu rzeczy – ze względu na pandemię liczba uczestników musiała zostać ograniczona w taki sposób, by łatwiej było utrzymywać odpowiednie odstępy. Dzięki sprawnej komunikacji uniknięto natomiast zbędnego kontaktu pomiędzy nowo przybyłymi osobami, a tymi, które już kierowały się do wyjścia. Dodatkowo utworzone zostały punkty, w których odwiedzający mieli możliwość dezynfekcji rąk oraz zakupu maseczek. Organizatorzy zastosowali się zatem do najważniejszych wymogów określonych przez Ministerstwo Zdrowia.
Podczas zawodów, które odbyły się przy okazji FIWE 2020, dobre wyniki osiągnęli zawodnicy z Ostrołęki. Małgorzata Laska, która na co dzień trenuje w Klubie Sportów Sylwetkowych Kuźnia, może pochwalić się złotym medalem debiutantek w kat. Wellness Fitness, srebrem zdobytym w prestiżowych zawodach Słodkiewicz Classic (senior) oraz srebrem w Pucharze Polski. Dwa kolejne powody do satysfakcji ma również reprezentant Fit Room Studio Treningu Personalnego i Fitness – Adrian Dziełak. 32-latkowi udało się bowiem wywalczyć srebrne medale w Słodkiewicz Classic i w Pucharze Polski.
Bardzo korzystnie wypadła także Aleksandra Kubińska ze Szczecinka. Utalentowana 19-latka reprezentująca Akademię Fitness Sportowego, która ma już na koncie brązowy medal Mistrzostw Polski w Kulturystyce i Fitness, sięgnęła na FIWE 2020 po złoto w krajowym Pucharze.
Inną miejscowością, która może pochwalić się wieloma medalistami jest Wągrowiec. Ze świetnej strony pokazali się zawodnicy reprezentujący popularną w regionie siłownię Dopamine. Kacper Napiecek już w swoim debiucie w kulturystyce klasycznej uzyskał trzecie miejsce, zaś Artur Heckert był czwarty we wspomnianym wcześniej Słodkiewicz Classic w kategorii kulturystyka powyżej 100 kg. Katarzyna Piechowiak doszła natomiast do półfinałów Słodkiewicz Classic w kategorii bikini fitness powyżej 169 cm, a także Pucharu Polski w kategorii bikini fitness powyżej 163 cm. Tym razem nie udało jej się wprawdzie stanąć na podium, ale w przyszłym roku – jak zapewnia sama zawodniczka – wróci ze zdwojoną motywacją.
W wyciskaniu sztangi leżąc bezkonkurencyjni okazali się z kolei reprezentanci Zagłębia-Relax Konin. Złote medale trafiły do rąk Marcina Pietrzaka i Waldemara Woźniaka. Pierwszy z nich startował w kategorii weteranów 50-59 lat do 74 kg, wyciskając sztangę o ciężarze 117,5 kg. Drugi zaś wygrał w tej samej kategorii wiekowej, w wadze do 83 kg, notując godny uznania wynik 145 kg. Po brązowy medal w identycznym przedziale wagowym sięgnął następny zawodnik z Konina. Janusz Kobus „wycisnął” aż 130 kg, co stanowi jego życiowy rekord. Zagłębie-Relax wypadło godnie również w zmaganiach kobiet. W kategorii seniorek do 63 kg na najniższym stopniu podium znalazła się Daria Walczykiewicz, podnosząc 77,5 kg. Powtórzyła tym samym sukces z ubiegłorocznej edycji, kiedy to również przypadł jej brąz.
Zdjęcie wyróżniające: FIWE