Zjawiskowe figury zawodniczek sportów sylwetkowych to efekt długiej, żmudnej, czasem pełnej wyrzeczeń pracy trwającej wiele lat. Niedawno przypomniała o tym Kasia Dziurska, prezentując na Instagramie swoją spektakularną metamorfozę.
Jedna z najpopularniejszych i zarazem najpiękniejszych trenerek fitness stale zachęca do regularnych ćwiczeń oraz poprawy własnej sylwetki. Sama nadal nieustannie pracuje nad udoskonaleniem poszczególnych partii mięśniowych, spędzając długie godziny na siłowni. W tym tygodniu skupiła się głównie na modelowaniu pośladków.
Na początku tygodnia Kasia Dziurska opublikowała na Instagramie post z dwoma zdjęciami zestawionymi obok siebie. Porównanie obecnej sylwetki mistrzyni świata w Fitness Figure Classic z tą sprzed kilku lat, kiedy dopiero rozpoczynała zawodową karierę, wypada wprost spektakularnie. Największą różnicę widać w rozmiarze mięśni ramion oraz pośladków.
„Pośladki nie zrobią się piękne od samego siedzenia na nich! To jak? Dalej zamierzasz siedzieć na du.. czy bierzesz się do roboty?” – przekornie pyta na Instagramie urocza fitnesska.
Pod zamieszczonym wpisem momentalnie pojawiła się lawina pozytywnych komentarzy. „Super przemiana”, „Mega figura” – to tylko niektóre ze spontanicznych reakcji internautów. Dla tych najbardziej ambitnych Dziurska opracowała nawet autorski trening na pośladki z gumami oporowymi, który jest już dostępny na jej oficjalnym kanale na YouTube. Program składa się z trzech krótkich serii, w których wykonuje się sześć ćwiczeń trwających po 45 sekund.
Zdjęcie wyróżniające: Freepik