Kiera Jaston to jedna z niewielu zawodniczek na świecie, która z powodzeniem łączy kulturystykę z trójbojem siłowym. Kilka dni temu Brytyjka zdradziła, jak wyglądają i ile trwają jej przygotowania do zawodów sylwetkowych. „Poza sezonem nie wszystko jest błyszczące i ładne” – napisała na swoim Instagramie.
Najmłodsza mistrzyni kategorii IFBB Figure Pro w Europie trenuje obecnie na imponujących ciężarach. Na ławeczce kilkukrotnie wyciska ponad 100 kg, a w martwym ciągu dźwiga nawet 230 kg! Jednocześnie Kiera Jaston dba o to, aby zachowywać odpowiednie proporcje sylwetki, którą prezentuje na scenie podczas prestiżowych imprez.
Okazuje się jednak, że poza sezonem muskulatura 22-latki nie wygląda aż tak efektownie, jak w czasie zawodów. W tym tygodniu Jaston zdradziła, że proces dochodzenia do optymalnej formy trwa u niej około sześć miesięcy. Jako dowód zamieściła na swoim Instagramie post z dwoma zestawionymi obok siebie zdjęciami, na których widać jej sylwetkę na pół roku przed startem oraz w dniu zawodów. Efekt jest doprawdy spektakularny, a największe wrażenie robią wspaniale wyrzeźbione mięśnie pleców oraz ud.
„Pompowanie może przynieść korzyści, ale tylko wtedy, gdy jest wytrwałość i poświęcenie, żeby wszystko powtórzyć, kiedy nadejdzie czas! Więc jeśli zmagasz się z długimi przygotowaniami, być może konieczne jest przyjęcie bardziej wyrachowanego i monitorowanego podejścia poza sezonem” – radzi Jaston, cytowana przez serwis WP Fitness.
Przykład Kiery Jaston pokazuje, że w dążeniu do wymarzonej sylwetki trzeba wykazać się dużą cierpliwością oraz konsekwencją. „Poza sezonem nie wszystko jest błyszczące i ładne. Kobiety często zmagają się z psychicznym i fizycznym aspektem pompowania” – zwraca uwagę pochodząca z Manchesteru kulturystka i trenerka fitness.
Zdjęcie wyróżniające: Freepik