Regularne treningi w domowej siłowni przyniosły skutek. Trójboista Yangsu Ren na przestrzeni kończącego się roku aż trzykrotnie poprawiał indywidulane rekordy w martwym ciągu, przekraczając wreszcie wymarzoną granicę 900 funtów. Fenomenalny wynik 32-letniego siłacza budzi tym większe uznanie, że wydźwignięty przez niego ciężar stanowi 4,6-krotność masy jego ciała!
Popularny „Deadlift Panda” rozpoczął 2020 rok od 379-kilogramowej próby (835 lbs) z paskami usztywniającymi i przy zastosowaniu chwytu hakowego. Jego celem była wówczas poprawa techniki, aby mógł skutecznie podejść do ciężaru o masie 388 kg (855 lbs). Co więcej, z tego powodu zrezygnował nawet ze startu w zawodach!
Zakładany wynik udało mu się osiągnąć 23 września, lecz to nie wystarczyło ambitnemu Amerykaninowi azjatyckiego pochodzenia. Rehabilitacja rwy kulszowej przebiegała u niego na tyle sprawnie, że zaczął coraz wyżej stawiać sobie poprzeczkę. Ważący niespełna 89 kg trójboista postanowił, że do końca roku przekroczy barierę 410 kg w martwym ciągu i ostatecznie dopiął swego! Materiał video z historycznej próby Ren zamieścił w tym tygodniu w swoich social mediach.
„Martwy ciąg 905 funtów (410,5 kg) ukończony. A jeszcze na początku kwarantanny brzmiało to niczym żart. […] Mam nadzieję, że w przyszłym roku wrócę na prawdziwą siłownię, aby dopracować technikę chwytu” – napisał na Instagramie Yangsu.
Do tej pory na zawodach rangi mistrzowskiej Ren nawet nie zbliżył się do granicy 900 funtów w martwym ciągu, najlepszy rezultat notując na USAPL Raw Powerlifting National Championships w 2017 roku (340 kg / 749,5 lbs). Od tamtego momentu zaliczył jednak imponujący progres aż o 70,5 kg (155,4 lbs)!