Na sześć tygodni przed pierwszymi zawodami po dłuższej przerwie Daniel Bell już imponuje formą. Uznawany za najsilniejszego trójboistę na świecie Amerykanin podczas niedawnego treningu wykonał w jednej serii dwa przysiady z imponującym ciężarem o masie 467 kg (1030 lbs)! Z kolei kilka dni wcześniej cztery razy wycisnął na ławeczce sztangę ważącą 242 kg (535 lbs).
Pandemiczny rok okazał się dla Daniela Bella wyjątkowo udany. Siłacz rodem z Illinois wziął udział w czterech dużych imprezach, bijąc po drodze kilka rekordów. Do niedawna mógł również pochwalić się najlepszym wynikiem łącznym w trzech konkurencjach trójboju siłowego (1142,5 kg / 2517 lbs), ale w grudniu zdystansował go Czech Petr Petráš (1160 kg / 2557 lbs).
Wysoką dyspozycję Amerykanin podtrzymuje także na początku 2021 roku. W tym tygodniu podczas treningu na siłowni Perfect Storm Hardcore Training Gym na Florydzie 33-latek wykonał w jednej serii dwa przysiady z ciężarem ważącym bagatela 467 kg! Wprawdzie drugie powtórzenie nie przyszło mu łatwo, ale ostatecznie próba zakończyła się sukcesem.
Znakomity trójboista jest już gotowy do rywalizacji z czołowymi powerlifterami świata, ale na powrót na platformę musi poczekać jeszcze 6 tygodni. „Chcę wreszcie osiągnąć wynik na poziomie 2550-2600 funtów” – zadeklarował Bell w rozmowie dla branżowego portalu fitnessvolt.com i wydaje się, że w takiej formie może tego dokonać szybciej niż sam przypuszczał. Tym bardziej, że oprócz fenomenalnych przysiadów, które są jego znakiem rozpoznawczym, coraz lepiej radzi sobie także na ławeczce. Kilka dni temu aż cztery razy wycisnął sztangę ważącą 242 kg (535 lbs), co z pewnością nie jest jeszcze szczytem jego możliwości.
Zdjęcie wyróżniające: Freepik