Jego śmierć była zaskoczeniem dla wszystkich, zmarł w sile wieku.
O zgonie 48-letniego sportowca poinformowała rodzina. Według relacji świadków Jeffries miał stracić przytomność podczas wykonywania ćwiczeń. Pomimo podjętych prób ratowania mężczyzna zmarł. Żona mistrza sugerowała, że jego nagłe zasłabnięcie mogło być powiązane z niedawnym przejściem koronawirusa, które zdecydowanie osłabiło organizm.
W oficjalnym komunikacie żona napisała:
„Próbowałam znaleźć właściwe słowa, by wam o tym powiedzieć. Mam złamane serce i jestem wstrząśnięta, informując was o tym zdarzeniu – w piątek 21 stycznia po południu Bud stracił przytomność podczas wykonywania lekkiego treningu na świeżym powietrzu. Prowadziłam resuscytację aż do przyjazdu pogotowia, ale niestety akcja ratunkowa zakończyła się niepowodzeniem”.
Zdjęcie główne: pexels.com/Victor Freitas