Zmniejszenie ilości tkanki tłuszczowej w organizmie można uzyskać nie tylko za pomocą intensywnych treningów, ale także przy zastosowaniu specjalnej diety redukcyjnej. Poznaj jej najważniejsze założenia!
Dieta redukcyjna to wyzwanie dla organizmu – szczególnie takiego, który nie doświadcza dużej ilości aktywności fizycznej. Decydując się na zmianę sposobu żywienia trzeba najpierw poznać swój organizm i dowiedzieć się, jakie dzienne zapotrzebowanie kaloryczne będzie dla niego odpowiednie. Wzory matematyczne, które pomogą obliczyć tę wartość można z łatwością znaleźć w internecie.
Po ustaleniu obecnego zapotrzebowania kalorycznego, należy odjąć od tej liczby około 500 kcal – będzie to poziom kaloryczny, który należy utrzymywać podczas diety redukcyjnej. Kalorie należy obniżyć ze spożycia tłuszczy oraz węglowodanów. Ilość przyjmowanego białka powinna pozostać bez większych zmian, szczególnie u osób nie uprawiających regularnego sportu. Standardowa ilość to około 1,2 grama białka na kilogram masy ciała.
Jeśli na dietę redukcyjną decyduje się przejść osoba systematycznie ćwicząca fizycznie, jej poziom spożycia białka powinien być podwojony. Wszystkie stosowane obliczenia należy wykonać przed rozpoczęciem stosowania diety.
Dieta mająca na celu zmniejszenie wagi powinna zawierać minimalną ilość węglowodanów. Kluczowym aspektem jest niespożywanie tzw. pustych kalorii, czyli wysoko przetworzonych, sztucznych produktów, które nie wspierają procesu redukcji tkanki tłuszczowej. Do tego typu jedzenia można zaliczyć chleb tostowy, białą mąkę, makaron pszenny lub ryżowy oraz kukurydziane chlebki dietetyczne.
Wszystkie tego typu produkty należy zastąpić pełnoziarnistymi, bogatymi w magnez, witaminy, błonnik, fosfor czy wapń. Zdrowych alternatyw dla tego typu składników nie brakuje – wystarczy zaopatrzyć się w pełnoziarnisty makaron, kaszę gryczaną, brązowy ryż, mąkę jaglaną, wieloziarniste pieczywo, orzechy czy płatki owsiane.
Węglowodanów nie da się skutecznie usunąć z diety, jednak można poprawić ich jakość, poprzez dobór najzdrowszych i naturalnych produktów.
Dieta redukcyjna nie jest taka straszna, jeżeli podejdziemy do tego z głową. Odrobina finezji i nawet proste,…
Opublikowany przez Pawła Łozowskiego – Commita tę bego FIT Czwartek, 11 lutego 2016
Przyjmowanie tłuszczów zwiększa oczywiście zapotrzebowanie kaloryczne i analogicznie: zmniejszenie ich ilości w diecie obniża zapotrzebowanie. Tłuszcz jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu, uczestniczy w reakcjach hormonalnych, immunologicznych czy endokrynologicznych, dlatego nie można go całkowicie wykluczyć z jadłospisu.
Dieta redukcyjna zakłada, że minimalna ilość tłuszczu, który musi być dostarczony organizmowi każdego dnia, to przynajmniej dwie łyżki oliwy z oliwek. Tak gwałtowne zmniejszenie ilości może być szkodliwe dla organizmu, dlatego redukcję należy wprowadzać stopniowo. Dzięki zmniejszonej zawartości tłuszczu w diecie, redukcja tkanki tłuszczowej może nastąpić szybciej i skutecznej.
Jednym z elementów urozmaicających dietę redukcyjną są dni postne lub takie, gdy jadłospis ma niski poziom kaloryczny. Krótki post pomaga w oczyszczeniu organizmu, zmniejszeniu tkanki tłuszczowej, wsparciu procesów metabolicznych oraz regeneracji organów wewnętrznych.
Dni postne nie powinny pojawiać się w czasie diety zbyt często, bo mogą mieć negatywny wpływ na pracę organizmu. Decydując się na przeprowadzenie postu należy pamiętać o prawidłowym nawodnieniu, najlepiej za pomocą wysoko zmineralizowanej wody oraz napojów izotonicznych.
Dieta redukcyjna może także zawierać w sobie dni o niewielkim deficycie kalorycznym. Jadłospis w tych dniach powinien zostać uszczuplony o źródła tłuszczu i węglowodanów, dzięki temu organizm będzie spalał więcej energii. Należy także pamiętać o tym, aby tych dwóch metod nie realizować w bliskim czasie. Ich oddziaływanie na organizm może być silne, dlatego nie powinno się ich ze sobą łączyć.
Zdjęcie wyróżniające: Freepik