Masowe protesty po decyzji rządu o zamknięciu siłowni i klubów fitness. Treningi tylko w ramach zawodów lub edukacyjnych zajęć sportowych!
KULTURYSTYKA I FITNESSNews
Potrzebujesz ok. 2 min. aby przeczytać ten wpis

Masowe protesty po decyzji rządu o zamknięciu siłowni i klubów fitness. Treningi tylko w ramach zawodów lub edukacyjnych zajęć sportowych!

Nie milkną echa po kontrowersyjnej decyzji Rady Ministrów dotyczącej „małego lockdownu” dla branży kulturystycznej. Po fali weekendowych protestów rozporządzenie rządu zostało nieco zmodyfikowane, co tylko w niewielkim stopniu satysfakcjonuje środowisko sportów siłowych i sylwetkowych.

Protest zainicjowany przez Polską Federację Fitness, o którym pisaliśmy już pod koniec ubiegłego tygodnia, doszedł ostatecznie do skutku. W sobotę w okolicach placu Zamkowego w Warszawie pojawiło się tysiące osób, dla których dbanie o własną sylwetkę, a co za tym idzie – właściwą kondycję fizyczną organizmu jest sprawą nadrzędną. Manifestacja oraz wszechobecne w mediach społecznościowych głosy krytyki ze strony znanych zawodników (m.in. Akopa Szostaka, Mariusza Pudzianowskiego czy Pauli Mocior) nie pozostały niezauważone, bowiem jeszcze tego samego dnia Ministerstwo Sportu opublikowało informację o wprowadzonych zmianach. Zgodnie z nowymi wytycznymi, korzystać z siłowni, klubów fitness czy basenów mogą ci, którzy „uprawiają sport w ramach współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych lub wydarzeń sportowych”, a także studenci oraz uczniowie odbywający zajęcia na uczelni lub w szkole.

Interpretacja nowych przepisów stanowi jednak zagwozdkę nawet dla samych prawników, którzy mają problemy ze zdefiniowaniem zastosowanych w rozporządzeniu pojęć. Niebezzasadne wydają się więc pytania, czy aby móc legalnie wejść na siłownię, trzeba teraz umówić się na konkretne zawody, np. w wyciskaniu sztangi leżąc?

„Największy problem w tym rozporządzeniu jest ze „współzawodnictwem” i definicją osoby uprawiającej sport. W przepisach nie ma takiej definicji. Zadaniem prawników będzie teraz próba interpretacji, czy ustawodawcy chodziło o osoby uprawiające sport zawodowo, czy może osoby chcące się ruszać, ćwiczyć, rywalizować jako amatorzy. W tym drugim przypadku chodzi właściwie o każdego” – tłumaczy specjalnie dla serwisu sport.pl Mateusz Stankiewicz, specjalista od prawa sportowego.

Sprawa z pewnością będzie miała swój dalszy ciąg, zwłaszcza że w obliczu zaistniałej, kryzysowej sytuacji biznesy wielu właścicieli siłowni czy klubów fitness chylą się ku upadkowi.

Zdjęcie wyróżniające: pxhere.com

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Rekomendowane
Skaner wewnątrzustny – co warto o nim wiedzieć?
Skaner wewnątrzustny – co warto o nim wiedzieć?
Jednym z najszybciej rozwijających się działów medycyny jest bez wątpienia stomatologia.
Białko ekwiwalentem treningu fizycznego? „W przyszłości może to być możliwe”
Białko ekwiwalentem treningu fizycznego? „W przyszłości może to być możliwe”
Niektórym osobom uprawiającym sport brakuje czasu (a niekiedy nawet ochoty) na regularny trening. Mimo tego pragną stale zachowywać właściwą kondycję […]
Jak dbać o zdrowy jadłospis?
Jak dbać o zdrowy jadłospis?
Zastanawiasz się, jak dbać o swoje zdrowie dzięki prawidłowo skomponowanej diecie? Podpowiadamy!
Ostatnie wpisy