Artykuł sponsorowany
Koniec stycznia jest momentem, w którym większość postanowień noworocznych traci moc. O ile na początku roku hasło: „nowy rok, nowy ja”, było wystarczającym motywatorem, tak w lutym coraz trudniej jest opuścić ciepły dom, żeby pójść na trening. Gdzie szukać motywacji do ćwiczeń, jak zmobilizować się, żeby nie zatracić efektów dotychczasowych działań? Podpowiadamy!
To chyba najprostszy sposób na to, żeby nabrać ochoty do ćwiczeń. Mocne brzmienia, energiczny bit albo przeboje z młodości to doskonale znany motywator treningowy. Jeśli czujesz, że w ogóle nie masz energii, by pójść na siłownię czy jogging, włącz sobie pozytywne, dodające sił utwory, dzięki którym wrócą Twoje chęci do ćwiczeń. To bardzo skuteczna pomoc także już w czasie treningu, kiedy czujesz, że opadasz z sił, albo nie chce Ci się dłużej ćwiczyć. Ustalenie sobie limitu czasowego, na przykład do końca piosenki, zmotywuje Cię, by jeszcze się nie poddawać.
Nic tak nie zniechęca do kontynuowania ćwiczeń, jak zmęczone i obolałe mięśnie czy niewyspanie. Witaminy na zmęczenie i brak energii pobudzą Twój organizm do działania i pomogą wygrać z zakwasami i ogólnym spadkiem sił. Żeby uniknąć bólu po treningu, nigdy nie zapominaj o rozciąganiu oraz rolowaniu mięśni na specjalnym wałku. Dzięki temu przywrócisz je do normalnego stanu i ułatwisz regenerację.
Ważna jest też dieta, dlatego zaraz po treningu zjedz coś małego, ale wysokobiałkowego. Może to być na przykład jogurt, maślanka, kefir lub batonik białkowy. Po około dwóch godzinach od zakończenia ćwiczeń zjedz pełnowartościowy posiłek bogaty w węglowodany złożone. Nie zapominaj także o nawodnieniu. Organizm składa się w większości z wody, którą tracisz, pocąc się na treningu. Żeby wspomóc regenerację mięśni, wypij napój izotoniczny.
Zbawienny dla zmęczonego po treningu ciała może okazać się także gorący prysznic lub krótki automasaż łydek czy ramion. Jako że lepiej jest zapobiegać niż leczyć, przed rozpoczęciem następnego treningu mocno przyłóż się do rozgrzewki i stopniowo przygotuj mięśnie na wysiłek.
Świetnym motywatorem może być obecność drugiej osoby, która będzie ćwiczyła razem z Tobą. Nie musi to być od razu trener personalny, a przyjaciel, partner lub partnerka albo cała zorganizowana grupa, na przykład na zajęciach z crossfitu. Energia, jaką przesyłają sobie ludzie, może być świetnym motorem napędowym. Również możliwość spotkania się z drugą osobą i wspólne spędzanie czasu mobilizują czasem do wyjścia z domu. Dzielenie wspólnego hobby to jedna z takich rzeczy, która najbardziej łączy ludzi i sprawia, że stają się oni dla siebie nawzajem motywacją.
Nie jest łatwo dbać o swoją sylwetkę i regularnie uprawiać sport. Dopóki aktywność nie stanie się codziennym nawykiem, zmiana trybu życia jest męcząca i trudna. Znalezienie kilka razy w tygodniu czasu na trening może okazać się wyzwaniem dla osób, które dotychczas większość tygodnia poza pracą spędzały, odpoczywając na kanapie. Każde dodatkowe zajęcie na początku wymaga poświęceń, ale nie poddawaj się i walcz o motywację. Z każdym dniem znalezienie w sobie siły na trening będzie coraz łatwiejsze, aż w końcu wejdzie Ci w krew i stanie się codziennością.
Zdj. główne: Surface/unsplash.com