Prawdopodobnie już niebawem dojdzie do kolejnego ciekawego starcia w formule MMA z udziałem utytułowanego przedstawiciela sportów siłowych i sylwetkowych. W ubiegłym tygodniu Radosław Słodkiewicz uchylił rąbka tajemnicy odnośnie swojej przyszłości, zamieszczając frapujący wpis w mediach społecznościowych. „Lada dzień będę wiedział, w którą stronę pójdą moje treningi” – napisał na Instagramie.
Radosław Słodkiewicz to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich kulturystów. Na profesjonalnej scenie zadebiutował już w 1992 roku, mając zaledwie 16 lat. Od tego czasu wziął udział w kilkudziesięciu prestiżowych zawodach, a jego największym sukcesem pozostaje brązowy medal na Mistrzostwach Świata w Bahrajnie w 2008 roku, gdzie startował w kategorii do 100 kg.
Mimo że od 2017 roku Słodkiewicz nie uczestniczy już w imprezach kulturystycznych pod szyldem IFBB, to wciąż mocno dba o swoją imponującą sylwetkę regularnie trenując na siłowni. W wieku 44 lat nie zamierza jeszcze przechodzić na sportową emeryturę, a debiutancki pojedynek z Krystianem Pudzianowskim wcale nie musi być jego jedynym w formule MMA! Ponad półtora roku temu na premierowej gali Free Fight Federation Słodkiewicz poległ wprawdzie przez TKO w drugiej rundzie z młodszym i nieco bardziej doświadczonym rywalem, aczkolwiek nie zniechęcił się do walk w klatce.
„Zabrakło mi polotu. Kondycyjnie czułem się dobrze, ale gdzieś tej techniki, treningu mi zabrakło. I tak jednak – jak na sześć tygodni przygotowań do walki – jestem zadowolony. Było fajnie […] Chyba bym chciał gdzieś to powtórzyć. Nie czuję się zupełnie przegrany. Podobało mi się, adrenalina w klatce jest niesamowita” – mówił niedługo po zakończeniu przegranego pojedynku w rozmowie z mma.pl.
Wydaje się, że powrót, o którym wspominał wówczas Słodkiewicz, jest coraz bliższy realizacji. Triumfator IFBB Diamond Cup nie zdradził jeszcze żadnych szczegółów dotyczących daty oraz ewentualnego rywala, jednak jego niedawny wpis zamieszczony w social mediach jest znamienny. Internauci szybko zwrócili uwagę na dodane hashtagi #fight oraz #mma.
„Chyba szykuje się coś grubego. Lada dzień będę wiedział, w którą stronę pójdą moje treningi” – napisał Słodkiewicz na Instagramie.
Zdjęcie wyróżniające: Freepik